sobota, 31 marca 2012
No oczywiście!
Zrobiłam dziewczynom drugie śniadanie. Gaba miała m.in pokrojonego banana i do tego widelec, a Mania banana w całosci, bez widelca, bo takie było zamówienie ;)
Stoję w kuchni, przybiega Mania.
- Maaaaamoooooo! Wiiiidelcyyyyyyyk!
- a po co Ci widelec?
- do zjadania!
- hmmm....a co będziesz nim jadła, Marysiu?
- (Mania wzrusza ramionami) JEDZENIE!
Sobota ;)
- no, koniec. A teraz idę zająć się swoimi sprawami.
Gaba: o nie! Dziś jest sobota więc musisz zajmować się nami!
:)))
sobota, 24 marca 2012
Zakończenie bajki
- skończyło się mamuniu. Krzyś i Puchatek leżeli w łóżku, Kubuś się odwrócił i poszedł spać. A pani powiedziała, że baza wirusów avast została zaktualizowana.
:))))
Lekcja baletu
Gaba: mamo. tato. Będę na tej lekcji sama. Wrócę jak się skończy. Nie czekajcie na mnie z kolacją.
ojej...
środa, 21 marca 2012
Nowe imię Marysi
Mania ma zwyczaj mówić o sobie w formie męskiej.
Tata do Marysi: A Ty jesteś chłopczyk czy dziewczynka?
Marysia: dziewczynka!
Tata: a jak masz na imię?
Marysia (po chwili ciszy): ZAPAŁECZKA!
I wszystko jasne ;)
wtorek, 20 marca 2012
W obronie brata ;-)
Gaba (oburzona): Mamo! On nie jest stary! Jest nowy! To nasze nowe dziecko!
No!
poniedziałek, 12 marca 2012
Nie Marysia
Tata: hej, Marysia!
Marysia: nie jestem Malysia!
Tata: nie? A kto?
Marysia: Klolewna!!!
:)))
czwartek, 8 marca 2012
No tak..
Ranek. Mąż bierze Kosmę do przewijania. Dziewczyny biegną za nim.
Ja: dziewczynki! Może zostaniecie ze mną, poprzytulamy się.
Gaba: mamo...przecież jestem położną. Muszę wiedzieć co się robi z dziećmi!
Porodowo
Zaczął się poród. Kiedy dziewczyny wstaly miałam już skurcze co 3 min i nieźle mi to dawało w kość.
Dziewczyny traktowały to zupełnie na luzie szczęśliwe, ze niedługo zobaczą Malucha.
Gaba siedzi przy śniadaniu i widzi jak chodzę po domu co jakiś czas przystając na czas trwania skurczu.
Gaba: mamo, boli? Ciepłe pestki wiśni sobie przyłóż.
******
"Ciocia" położna pomaga Gabie sie ubrać, bo pora żeby wyszły z domu, a ja żebym mogła spokojnie urodzić.
Gaba: wiesz ciociu...tak sobie myślę...ze mała położna powinna patrzeć jak duża położna bada mamę. W końcu jakoś muszę się tego nauczyć!
piątek, 2 marca 2012
W oczekiwaniu...
Gaba: o matko! Znaczy mamusiu! Ty rodzisz!
Taaa....
Królestwo się powiększa...
Nowy podział ról
Ja: nie?! A kim?!
Gaba: księciem. MOIM! Ja jestem królewną. Ty możesz być Królową Matką! Ale śniadanie do łóżka to Ci będziemy dawać dopiero jak urodzisz dzidziusia!